Raporty policyjne powinny być osobnym gatunkiem literackim. Pisane są zapewne pod wpływem. Ducha Świętego, oczywiście.

***

Fragment notatki służbowej plutonowego Edwarda W. z posterunku MO w J., dotyczący zajścia na wiejskiej zabawie tanecznej (1972 r.): "Kiedy zapytałem podchwytliwie Tadeusza G., w jakim celu wyprowadził z zabawy do lasku Barbarę B. i rozebrał ja do naga, on odpowiedział mi podchwytliwie, ze nie wie. Wskazuje to dobitnie na jego podchwytliwy charakter(...)".

These icons link to social bookmarking sites where readers can share and discover new web pages.
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google
  • Furl
  • Reddit
  • Spurl
  • StumbleUpon
  • Technorati